smutek

Patrzac na zdjęcie malej Madzi robi mi się strasznie zal,dlaczego ten aniołek trafi na tak wyrodna matke,kazda matka probowalaby udzieli pomocy a ta w tak podły sposób zaplanowała cala ta bujdę o porwaniu.Ta osoba chyba pozbawiona jest ludzkich uczuć.Nie mieści mi się w glowie jak mozna tak zrobic,jeśli jej niechciala to mogla oddac komus kto pewnie bardzo by ja kochal i niepozwolil by skrzywdzić to maleństwo.Ale nie jej matka..........kobieta ta nie ma serca.Zal mi tylko ze za takie kłamstwo i taka zbrodnie,dostać moze do 5 lat.To niewruci niestety zycia malej Madzi.